Jeszcze jest zimno, ale każdy, kto lubi dbać o swój ogród, zastanawia się, jakie kwiaty powinny pojawić się w nim w kolejnym sezonie. Tym razem podsuwamy pomysły na kwiaty, dla których okres kwitnienia przypada na czerwiec. Czy wiesz, co to będzie, a może niektóre z nich masz już u siebie?
Co kwitnie w czerwcu?
Kwiaty kwitnące w czerwcu możemy podzielić na trzy grupy. W jednej z nich będą kwiaty jednoroczne, w drugiej cebulowe i bulwiaste, a w trzeciej wieloletnie. Jest kilka gatunków, które chcielibyśmy wyróżnić w szczególny sposób.
Rośliny jednoroczne
W tej kategorii mamy dwóch zwycięzców na najbliższy sezon: lobelia przylądkowa i nemezja powabna. Obydwie propozycje to kwiaty złożone z drobnych kwiatostanów. Nemezja świetnie czuje się w nasłonecznionym miejscu, tak samo z resztą jak pochodząca z Afryki lobelia. Obie też lubią umiarkowanie wilgotne podłoże. Uprawa tych roślin wymaga wysiania ich do inspektu. Najpierw lobelia – siejemy ją już w lutym lub marcu, natomiast nemezję wysiewamy w kwietniu. Nemezja jest rośliną idealną dla tych, którzy nie lubią się przemęczać w ogrodzie. Wystarczy przypilnować, żeby nie zarosła chwastami, a w przypadku braku opadów, podlać. Lobelia zabierze nam nieco więcej czasu. Podstawowa kwestia to oczywiście podlewanie, ale niestety roślina ta należy do chętnie atakowanych przez mszyce i przędziorki, więc systematycznie trzeba sprawdzać jej stan. Dodatkowo warto pamiętać o tym, że przycinając tę roślinę, gdy już przekwitnie, pobudzamy ją do ponownego zakwitnięcia.
Rośliny cebulowe
Tutaj zwyciężczyni może być tylko jedna – lilia ogrodowa. Jest to kwiat lubiący słońce, więc zdecydowanie odradzamy sadzenie jej w cieniu lub półcieniu. Gleba powinna mieć odczyn lekko kwaśny, obojętny bądź lekko zasadowy, najlepiej sprawdza się żyzna ziemia, próchnicza. Lilie lubią środowisko mokre, pamiętajmy więc o regularnym podlewaniu tych kwiatów, ale też nie wolno dopuścić do tworzenia małych jeziorek, które mogą spowodować przegnicie cebulki.
Rośliny wieloletnie
W tej kategorii wybraliśmy dwie rośliny – jedną do cienia, a drugą preferującą słoneczne miejsca. Tawułka Arendsa to niezwykła roślina idealna do mało nasłonecznionych zakamarków ogrodu. Kwitnie na różowo-fioletowo, choć znajdziemy odmiany w innych kolorach – białe, a nawet brązowe, a sam kwiatostan jest pierzasty. To dobra alternatywa dla powszechnych paproci. Jaka gleba będzie dla niej atrakcyjna? Żyzna, próchnicza, przepuszczalna i stale wilgotna. Coś, co zaskoczy wszystkich, a jej ogniste kwiatostany w słońcu prezentują się niebywale – knifofia lub, jak kto woli, trytonia groniasta. Swoim kształtem i kolorami przechodzącymi od żółci po czerwień przypomina płonącą pochodnię. Raczej nie lubi wiatru, a gleba idealna do jej uprawy powinna mieć lekko kwaśny odczyn. Nie wolno jej też przelać wodą, bo łatwo ulega procesowi gnicia. Problemem jest także jej niska mrozoodporność. Należy pamiętać, by na zimę ochronić ją za pomocą np. agrowłókniny. Jednak przy bardzo dużych mrozach i to może jej nie wystarczyć i roślina przemarznie.
